Oliwa i Sopot…

W końcu do Gdańska przyszła długo wyczekiwana zima.

W sobotę (27.01.2007) była za oknem tak piękna, zimowa pogoda, że musiałem zorganizować mały fototrip…

Zaczęło się jak zwykle od kilku telefonów.

Ostatecznie na tripa skusiła się jedynie Magda.

DarioB z MagdąB niestety nie mogli się tym razem wyrwać – Rozpoczynają Remont przez duże „R” (trzymam kciuki za szybki i skuteczny koniec)!

Początek wyprawy, oczywiście nieoficjalny odbył się na X piętrze wieżowca na gdańskiej Przeróbce.

Oficjalny początek odbył się już w Oliwie w samo południe w pięknym Oliwskim parku.

Warto było tu przyjechać by zrobić kilka zdjęć.

Niestety Magdzie zdefektował aparat – siła wyższa, którą pokonała dopiero w Sopocie kupując nową kartę pamięci =(.

Po krótkiej podróży, naszą Trójmiejską SKM-ką dotarliśmy do Sopotu-Głównego =).

Pierwsze kroki zostały skierowane do McDonalda, następnie sklep komputerowo-fotograficzny, później KM PSP w Sopocie, restauracja Harnaś i nasze miejsce docelowe czyli Trójmiejski Park Krajobrazowy.

W lesie było pięknie – dużo śniegu, słońce, wszędzie gra światła i cieni, od czasu do czasu sypnęło śniegiem z drzew.

Następnie poszliśmy do naszego górskiego kurortu nad morzem, czyli na Łysą Górę w Sopocie.

Może i Sopot nie prześcignie Zakopanego w zimowej ofercie, ale mało jest w naszym kraju stoków narciarskich, z których można zobaczyć piękną Zatokę Gdańską oraz Gdańsk.

A widoki z samej góry są wspaniałe – kto tam nie był musi koniecznie się wybrać…

Na stoku dużo osób korzystało z uroków zimy – Do wyboru oczywiście narty, snowbord lub sanki. Kilka osób miało aparaty fotograficzne =).

Fototrip zakończył się w scenerii zaśnieżonych uliczek górnego Sopotu…

Warto było wyrwać się z domu.

Dzięki Magdo za wspólny górski wypad… =)

Poniżej kilka zdjęć z wyprawy.